Zbliżające się procesy pandemicznych ludobójców, czyli Norymberga 2.0, zmuszą polityków odpowiedzialnych za ludobójstwo na narodzie polskim do ucieczki z miejsc zbrodni do dalekich krajów.
Pytanie, gdzie mają uciekać, by, w ich mniemaniu, uniknąć procesów i odpowiedzialności?
Najlepszy byłby Trynidad i Tobago – powiedział nam szef jednego z biur podróży. Ludobójcy prawicowi mogliby się schronić na wyspie Trynidad, a lewicowi na Tobago – uzasadnił.
Zaletą tego rozwiązania byłoby to – dodał – że wszyscy zbrodniarze byliby ulokowani w jednym kraju, więc, w razie czego, łatwo byłoby ich zgarnąć.